Bardzo miłe spotkanie z Mistrzem w jego pięknym mieszkaniu.
Kolega Mateusz, który rozmawiał z kompozytorem, był bardzo zdenerwowany i po wyjściu od razu pyta jak mu poszło. Ja mu na to, że był świetnie przygotowany i od razu reagował na odpowiedzi Pendereckiego... "no brzmieliście jakby rozmawiało dwóch muzyków". "No tak, bo ja skończyłem muzykologię" - Mateusz. I wszystko mi się wyjaśniło :)