środa, 6 maja 2015

Gaja Grzegorzewska


Krótkie spotkanie z pisarką. W piękny słoneczny dzień w samo południe przyszło mi fotografować dziewczynę piszącą kryminały. I jak tu zrobić, żeby ukazać klimat grozy a jednocześnie nie zrobić krzywdy kobiecie. Wybrnąłem nie bez trudu. Za Gają korytarz w kamienicy przy Krupniczej a światło jest złapane w wejściu i odbite od blendy leżącej na ziemi. Grozy nie ma, ale jest tajemnica.